fbpx Muzyczna podróż Koleją Transsyberyjską | | Barents.pl - aktywne wycieczki, trekkingi, wyprawy

Muzyczna podróż Koleją Transsyberyjską

Podróż Koleją Transsyberyjską to podróż wgłąb Rosji, przez Rosję i z Rosją w tle.

To jedna z tych wycieczek, podczas których poznajemy otaczający nas świat (jak w kalejdoskopie zmieniający się za oknem pociągu) i nas samych, mających dużo czasu dla własnych myśli, powoli zmierzając do kolejnych punktów na trasie pociągu.

Podróż Koleją Transsyberyjską to marzenie wielu podróżników. O niewątpliwych walorach tej wycieczki, aspekcie kulturowym, społecznym, historycznym i etnicznym przekonacie się podczas wyjazdu z nami :-)

A tymczasem zabieramy Was w MUZYCZNĄ PODRÓŻ KOLEJĄ TRANSSYBERYJSKĄ z DJ Pawłem Gardziejem, pilotem wycieczek Barents.pl.

***

Kolej Transsyberyjska to gigantyczna inwestycja zapoczątkowana przez cara Aleksandra III w 1891 r.
Przez kolejnych 26 lat, setki tysięcy robotników, wojskowych, zesłańców i więźniów pracowało nad połączeniem Petersburga z Władywostokiem. W 1916 roku trasa była w całości przejezdna - niemal 10 tys kilometrów.
Do dziś jest jednym z najpopularniejszych środków komunikacji przez Syberię.

Muzyczna podróż Koleją Transsyberyjską fot. © Ivo Dokoupil, Barents.pl
Muzyczna podróż Koleją Transsyberyjską fot. © Ivo Dokoupil, Barents.pl
Muzyczna podróż Koleją Transsyberyjską fot. © Ivo Dokoupil, Barents.pl

Dzień 1. Moskiewski początek
Zaczynamy od człowieka-orkiestry, który śpiewając przypomni nam o pewnych zasadach obowiązujących w Kolei Transsyberyjskiej. A mianowicie o tym, że w rosyjskich pociągach, nawet dalekobieżnych - a to słowo nabiera tam innego wymiaru - nie można palić (nie można też pić alkoholu). Czyli rzucamy fajki razem z Антоха MC.

Ale nie popadajmy w smutki i sceptycyzmy! Ostrzejsze brzmienia Казускома dodadzą nam prawdziwego powera przed rozpoczęciem podróży. Kapela powstała całkiem niedawno w jednej z moskiewskich piwnic, a już od trzech lat pojawia się regularnie na największych festiwalach Rosji. Niech więc nasza podróż stanie się przygodą z Kazuskoma (Казускома).

Dzień 2. Tatarski hip-hop
Tego dnia obudzimy się w Kazaniu, stolicy Republiki Tatarstanu. Znajdziemy się na styku Europy i Azji, w tyglu kulturowym, religijnym i etnicznym. Około połowę mieszkańców miasta stanowią Tatarzy, dlatego muzykę, w hiphopowym brzmieniu, oddajemy najpierw Tatarce, urodzonej w jednym z miast Tatarstanu, a następnie Аигел. Oba utwory zostały nagrane w Kazaniu i pokazują miasto tak, jak współcześnie robi to młodzież na całym świecie - od Paryża przez Berlin, po Kazań!

Dzień 3. Im dalej na wschód...
Im dalej odjeżdżamy od Moskwy tym mniej wesołe nutki pojawiają się na naszej playliście. Niemniej są one jednak warte uwagi. I tak na przykład w Jekaterynburgu - 4 najludniejszym mieście Rosji, położonym już za Uralem, niemal 1200 kilometrów od Moskwy, powstał zespół 4 Позиции Бруно, który wypracował swój własny, unikalny styl, tzw. toksyczny dub, obracając tym samym rosyjski szanson (który leci z każdej marszrutki) i tani ruski pop, w dobre elektroniczne brzmienie, ze smutnymi, romantycznymi tekstami.

Dzień 4. Syberyjski post-punk
Kilka tysięcy kilometrów podróży za nami, więc trzeba się jakoś rozruszać. W Nowosibirsku (nieoficjalnej stolicy Syberii, gdzie średnia roczna temperatura wynosi tylko +1,8 °C!) czeka już na nas post-punk nowej rosyjskiej fali! 2 zespoły przypomną nam o The Cure i Joy Division, i zrobią to w wydaniu iście syberyjskim: Буерак (który wróci z tematem palenia ;) i zespół Ploho, przedstawiający w swoich utworach współczesne problemy kraju.

Dzień 5. Ekscentryczny Krasnojarsk
Nieco eksperymentów czeka nas w Krasnojarsku - na nietypowy spacer po mieście zapraszają Stupid Squirrel. Sami tylko spójrzcie (a raczej posłuchajcie), na czym dziewczyny grają i jakie „instrumenty” wykorzystały do nagrania utworu. Dla tradycjonalistów brzmienia podrzucam cover-band RedMoose - prosto z niekomercyjnego nagrania w jednym z lokalnych klubów.

Dzień 6-7. Przerwa w Irkucku
Zostawiamy pociąg na trochę dłużej. W końcu ileż można ;-) W Irkucku, o ile się nam poszczęści, spotkamy na ulicach miasta wykonawców z Runway53. Mówią o sobie, że ich muzyka to buriacki distortion i etniczny shoegaz. Nie oczekujcie jednak prostych nawiązań do muzyki buriackiej ;-) Zresztą posłuchajcie sami.

A jak już wrócimy z wycieczki nad Bajkał i do Sludianki, gdzie znajduje się jedyny w swoim rodzaju dworzec kolejowy wykonany z litych bloków jasnego marmuru, posłuchamy sobie kolejnego zespołu z Irkucka. Chyba jedynego post-punkowego zespołu z tego miasta - Tesalado. Zwłaszcza początek zaprezentowanego utworu wielu z Was skojarzy się z polską muzyką lat 80-tych.

Dzień 8. Ułan Ude w rytmie rap
Będąc w Ułan Ude, stolicy Republiki Buriacji, wejdziemy w świat rosyjskiego buddyzmu. Ale i komunizm da o sobie znać, choćby poprzez największą głowę Lenina, koło której toczy się codzienność i pod którą na pewno zrobimy sobie zdjęcie ;-) A muzycznie warto wspomnieć o Хаски - jednym z najgłośniejszych raperów nowej fali ostatnich 5 lat w Rosji, który nie stroni od tematów związanych ze współczesnymi problemami państwa.

Dzień 9-10. 14:57 do Czyty. Reportaże z Rosji
Przejedziemy jakieś 500 km do Czyty, stosunkowo małego miasta (o liczbie mieszkańców takiej jak Katowice..), w związku z czym i wybór współczesnych muzyków nie jest super duży. Trafimy tu na retrowave od Trombocyte i teledysk obrazujący życie w tym rejonie, w ubiegłym wieku. Warto też usiąść na chwilę do lektury. Jedna książka idealnie wpisała się nazwą, a przede wszystkim świetną zawartością. To 14:57 do Czyty. Reportaże z Rosji Igora Miecika. A druga przeniesie nas do miasta i regionu z kolejnego dnia. Birobidżan. Ziemia, na której mieliśmy być szczęśliwi Agaty Maksimowskiej.

Dzień 11. Zabrakło mi lokalnych muzyków ;-)
Birobidżan, nie będę ukrywał - jest tam ciężko z zespołami muzycznymi, zwłaszcza z mojego kręgu zainteresowań. Posłużyłem się więc szczyptą niezłego folkloru z Moskwy. Oto: Отава Ё i Czastuszki pod bujkę. Temat kultury żydowskiej Birobidżanu świetnie prezentuje Agata Maksimowska w rozdziale ósmym: Autentyczność, wspomnianej wyżej książki (dla lepszego zrozumienia zalecam jednak również przeczytanie wszystkich 7 wcześniejszych rozdziałów ;-) ).

Dzień 12. Prawie u celu
Pędząc przez Chabarowsk i długim mostem nad Amurem proponuję wysłuchać kolejnej porcji coverów od Black Elk's Vision.

Dzień 13-14. Na drugim końcu Rosji
No i jesteśmy! Transsyberyjską magistralą: 9298 km z Moskwy do Władywostoku. Wreszcie docieramy do celu naszej podróży. Władywostok na starcie przywita nas podmuchem powietrza znad Morza Japońskiego, gigantycznymi statkami i romantycznymi brzmieniami zespołu Mari! Mari!

Dzień 15. Zakończenie
A na powrót do Polski zostawiam Wam klasyk i nieoficjalny hymn Władywostoku, którego nie można pominąć - Мумий Троль. Niech Wam już zawsze przypomina o podróży pociągiem przez Rosję :-)

Warto na zakończenie dodać, że w Rosji jest bardzo dużo różnorodnych, fajnych i nietypowych projektów muzycznych. Rosja już od lat przeżywa swój renesans muzyki alternatywnej. Znaczna większość projektów powstaje w Petersburgu (w tak zwanej kulturalnej stolicy państwa) oraz w samej Moskwie, z wiadomych przyczyn: ludzie mają tam więcej możliwości niż w mniejszych zakątkach tego bezkresnego kraju.

Muzyczna podróż Koleją Transsyberyjską fot. © Ivo Dokoupil, Barents.pl
Muzyczna podróż Koleją Transsyberyjską fot. © Ivo Dokoupil, Barents.pl
Muzyczna podróż Koleją Transsyberyjską fot. © Ivo Dokoupil, Barents.pl

Zapraszamy na nasze wycieczki Koleją Transsyberyjską.
• edycja letnia: Transsyberyjską magistralą: 9298 km z Moskwy do Władywostoku
• edycja zimowa: Zima w Kolei Transsyberyjskiej: 9298 km z Moskwy do Władywostoku w śniegu

 

Koncepcja artykułu, tekst i nadzór muzyczny: Paweł Gardziej. Drobna korekta i wsparcie literackie: Małgosia Busz.